Tym razem obóz integracyjno – szkoleniowy dla osób z niepełnosprawnościami odbył się w Polańczyku. Gościł nas ośrodek Atrium. Mieliśmy do dyspozycji wygodne pokoje, dostosowane do naszych potrzeb oraz wyżywienie. Wieczorami była możliwość uczestnictwa w dancingu lub dyskotece.  

Jednak idąc od początku… Wyjechaliśmy wynajętym busem 27 czerwca spod Domu Turysty. Możliwości dojazdu było kilka jednak większość osób wybrała bus nie tylko z powodu wygody ale także z powodu integracji. Ten dzień przeznaczyliśmy głównie na zwiedzanie okolic oraz zapoznanie się z ośrodkiem i ze sobą. Udało nam się mimo złej pogody, wybrać na ognisko.

Drugiego dnia czyli w czwartek zaraz po śniadaniu udaliśmy się na szkolenie przeprowadzane przez p. Małgorzatę Bacher z Wojewódzkiego Urzędu Pracy. Tematem zajęć był Kapitał Kariery. Poszukiwaliśmy odpowiedzi na pytanie co to jest kapitał kariery? Co zrobić aby dostać wymarzoną pracę? Nie był to jednak koniec, wszyscy uczestnicy wycieczki musieli wypełnić test kompetencji zawodowych. Ten test pozwala doradcy zawodowemu określić jaka praca jest dla nas najodpowiedniejsza. Zajęcia nie były prowadzone w sztampowy sposób, oprócz prezentacji czy testu musieliśmy się zastanowić z czego jesteśmy dumni, czy jakie mamy cele, lub postawy życiowe.

Był to jednak początek atrakcji tego dnia. Zaraz po szkoleniu, obejrzeliśmy prezentację naszych kolegów Lesława Bazylaka i Tomasza Ratułowskiego. Jej główne zagadnienie to Egzoszkielet – przełom dla niepełnosprawnych. Z tym tematem reprezentowali naszą uczelnię na UMCS w Lublinie. Prezentacja wywołała bardzo ciekawą dyskusje na temat dostępności nowych technologii.

Po  skupieniu się na pracy, technologii nadszedł czas na sztukę… Nasza koleżanka Iza Kaciuba umiliła nam dzień prezentując mini recital piosenek operowych. Mogliśmy posłuchać m.in. Carmen czy Hallelujah. Wszyscy słuchali ze zdumieniem ale i podziwem jej talentu. Popołudnie to oczywiście emocje związane z mundialem. Ci którzy mieli dość napięcia związanego z meczem udali się na spacer po okolicy. Wieczorem urządzaliśmy sobie  miłe pogaduszki lub seanse filmowe.

W piątek wyjeżdżaliśmy, jednak tego dnia czekała na nas największa atrakcja obozu a w zasadzie cztery atrakcje… Każda z nich miała cztery łapy i wiele cierpliwości. Do Polańczyka specjalnie dla nas przyjechały przedstawicielki Fundacji Razem z Psem aby przeprowadzić zajęcia z dogoterapii. Magdalena Galak z psem Grzesiem opowiadała czym jest dogoterapia. Obalała także niektóre mity na temat tej metody rehabilitacji. Mówiła: „Nie tylko ważny w tej pracy jest komfort pacjenta ale także psa. To on przecież wyczuwa emocje człowieka, nie możemy więc od niego oczekiwać, że będzie robił coś czego nie chce. Traktujemy psa jak członka rodziny, partnera on tak samo czuje negatywne emocje jak i my. Musimy wiedzieć, że choć na zajęciach macha ogonem bardzo szybko się męczy i to my jako opiekunowie musimy powiedzieć stop”.  Na zajęciach obecna była także Barbara Jaroszyńska z labradorem Beri. Opowiadała o przyzwyczajeniach swojego pupila i to właśnie Beriego mogliśmy pogłaskać i mieć z nim bliższy kontakt. Było to dla nas ważne doświadczenie. Również gościli u nas Aura i Nesti, które razem ze swoją właścicielką trzykrotną zwyciężczynią w dogotrekkingu zaprezentowały kilka sztuczek.

Jeszcze dobrze nie ochłonęliśmy po pokazach a już musieliśmy wyjeżdżać. Na obozie mieliśmy wiele wrażeń, zachęcamy innych do udziału a my jeśli będziemy mieli możliwość powtórzymy wyjazd.

Klaudia Chrapko
II rok,  Nowe media, reklama i kultura współczesna